W ostatnich latach, z oczywistych przyczyn, o półmaskach filtrujących mówiło się najczęściej w kontekście ochrony przed wirusami. Ale na ulicy uchronić nas mogą również przed wdychaniem smogu. Wykorzystywane są też w wielu gałęziach przemysłu, w których konieczna jest praca w warunkach zapylenia, zadymienia lub wysokiego stężenia substancji chemicznych. Chodzi nie tylko o górnictwo czy przemysł chemiczny, ale także zakłady lakiernicze, stolarskie lub te zajmujące się obróbką metali. Pracownikom branży budowlanej półmaski filtrujące przydadzą się natomiast podczas szlifowania gipsu albo układania wełny szklanej. Pamiętać trzeba tylko o tym, aby wybrać półmaskę dostosowaną do okoliczności.